Powered by RND
PodcastsScienceRadio Naukowe
Listen to Radio Naukowe in the App
Listen to Radio Naukowe in the App
(524)(250,057)
Save favourites
Alarm
Sleep timer

Radio Naukowe

Podcast Radio Naukowe
Radio Naukowe - Karolina Głowacka
Następny odcinek 9 stycznia! Radio Naukowe to podcast naukowy tworzony przez dziennikarkę Karolinę Głowacką. Tu na pierwszym planie są naukowczynie i naukowcy. ...

Available Episodes

5 of 288
  • #231 Dinozaury – odkrycia z Polski pomagają zrozumieć ich dominację na Ziemi | dr Grzegorz Niedźwiedzki
    Jeśli sięgniecie po prestiżowe czasopismo Nature, a konkretnie po wydanie numer 8042 z 12 grudnia 2024 roku, na okładce zobaczycie dwa dinozaury i tytuł artykułu o tym, jak badanie skamieniałych odchodów i wymiocin pomogło ustalić, w jaki sposób te zwierzęta zdominowały dawne ekosystemy. Jednym z autorów tego artykułu jest mój dzisiejszy gość, dr Grzegorz Niedźwiedzki z Uniwersytetu w Uppsali i Państwowego Instytutu Geologicznego. Jest jednym z najciekawszych polskich paleobiologów, a  artykuł w Nature to podsumowanie 25 lat jego pracy jego i zespołu nad zaledwie jednym tematem. Ma ich w zanadrzu o wiele więcej. W tym odcinku rozmawiamy o odkryciach paleontologicznych na terenie Polski.Dinozaury zdominowały świat przede wszystkim w okresie jurajskim, ok. 201-145 milionów lat temu. Najsłabiej poznany jest początek tego okresu, pierwsze 30 milionów lat. Tak się składa, że w Polsce (na Mazowszu, w Świętokrzyskiem, na Śląsku) mamy świetne stanowiska paleontologiczne z bardzo ciekawymi znaleziskami z tego okresu. W okolicach Radomia, Szydłowca czy mojego rodzinnego Skarżyska znaleziono nieco kości, sporo tropów dinozaurów oraz dużo koprolitów, czyli… skamieniałych odchodów.Odchody były zwykle bagatelizowane przez paleontologię, a niesłusznie. – W koprolitach jest zawarta niesamowita ilość informacji – opowiada mój gość. Skamieniała kupa nie śmierdzi i nie brudzi, a zawiera świetnie zachowane to, czego nie strawił dinozaur. Mogą to być resztki roślin, ale też szczątki ofiar: pokruszone kości, fragmenty zębów, łuski ryb czy nawet całe, kompletne owady. Podobną dawkę informacji niosą skamieniałe tzw. pellety gastralne, czyli niestrawione resztki pokarmu, które zwierzę zwymiotowało. Badania tych materiałów przyniosły dużo rewelacji. Wiemy na przykład, że silezaury (wczesne dinozaury lub zwierzęta z nimi spokrewnione, ich wspaniałe skamieniałości znaleziono w Krasiejowie w woj. opolskim) nie były wcale roślinożerne (tak oceniono po zębach z zachowanych szkieletów), ale wszystkożerne. Wiemy też, że pierwsze drapieżne dinozaury były nieduże i żywiły się głównie rybami.W odcinku usłyszycie też niesamowitą historię o najstarszych na świecie śladach pierwszych czworonogów, które dr Niedźwiedzki odkrył w świętokrzyskim Zachełmiu, oraz dowiecie się, co to są skały nieme paleontologicznie, czym zszokował dr Niedźwiedzki nobliwych fizyków z Grenoble, czego szuka paleobiolog na Grenlandii i dlaczego sukces dinozaurów mieści się w pudełku po zapałkach. Polecam, to fascynująca opowieść o bogactwie polskiej paleontologii!***Radio Naukowe zaczyna właśnie piąty rok nieprzerwanej działalności! Nagraliśmy grubo ponad 200 odcinków, odbyliśmy 13 podróży do miast akademickich, zdobyliśmy kilka nagród i wyróżnień, a nawet założyliśmy Wydawnictw RN. To wszystko jest możliwe dzięki patronom i patronkom, którzy wspierają nasza działalność. Wielkie, wielkie dzięki! Mamy w planach jeszcze wiece radia w Radiu Naukowym. Jeśli chcecie w tym pomóc, dołączcie: patronite.pl/radionaukowe
    --------  
    1:12:18
  • #230 Cukrzyca – niebezpieczna dla ciała, trudna dla psychiki | prof. Agnieszka Szadkowska
    Osiągnięcia medycyny w przypadku cukrzycy mają słodko-gorzki posmak. – Nie potrafimy wyleczyć pacjenta, ale potrafimy świetnie leczyć – mówi w Radiu Naukowym z prof. Agnieszka Szadkowska z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi kierujaca Kliniką Pediatrii, Diabetologii, Endokrynologii i Nefrologii.📖 Poznaj nasze wydawnictwo: https://radionaukowe.pl/wydawnictwo❤️ Wesprzyj rozwój: patronite.pl/radionaukowe lub suppi.pl/radionaukoweCo musi niepokoić, zachorowalność na cukrzycę typu 1 wzrasta. – Prowadzimy w Łodzi najdłuższe w Polsce badanie epidemiologiczne. Właśnie podsumowaliśmy czterdzieści lat badan. W tym czasie zachorowalności na cukrzycę typu pierwszego wśród dzieci i młodzieży wzrosła dziesięciokrotnie – dodaje prof. Szadkowska. To bardzo dużo i choć medycyna znacznie się rozwinęła w zakresie leczenia cukrzycy, to wciąż takie schorzenie oznacza skrócenie przewidywanej długości życia o co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście lat.Warto przypomnieć, że wyróżniamy dwa główne typy cukrzycy: typu 1 i 2. To choroba o podłożu autoimmunologicznym, nie znamy jej dokładnych przyczyn – może wystąpić również u osób szczupłych, w każdym wieku. Organizm niszczy w niej własne komórki beta, odpowiedzialne za transportowanie glukozy (cukru, paliwa dla naszych komórek) z krwi do wnętrza komórek. Jeszcze sto lat temu była to choroba śmiertelna. Od 1922 roku pacjentom podaje się insulinę. To wciąż jedyny sposób kontrolowania tej choroby, choć sposoby podawania znacznie się zmieniły i są o wiele łatwiejsze dla pacjentów.Najczęściej u pacjentów występuje cukrzyca typu 2. Jest powiązana głównie ze cywilizacyjną zmianą trybu życia: dostępnością jedzenia, w tym złej jakości, nadmiarem tkanki tłuszczowej i brakiem ruchu. – Brak ruchu nawet przez kilkanaście dni znacznie pogarsza wrażliwość na insulinę, stąd jest tak ważna regularna aktywność fizyczna – wskazuje prof. Szadkowska. Bo w tym typie choroby pojawia się najpierw insulinooporność. Słabe komórki tkanki mięśniowej nie są wystarczająco wrażliwe na insulinę, organizm musi produkować jej coraz więcej, by reagowały, aż w końcu nie jest już w stanie wydzielać jej tyle, ile trzeba, i choroba przekształca się w cukrzycę. Kontroluje się ją za pomocą leków, część pacjentów nie wymaga nawet podawania insuliny. Kluczowa jest jednak regularność i kontrola, bez nich mogą wystąpić bardzo poważne powikłania.Diabetykom z pomocą przychodzi technologia. W leczeniu odchodzi się od glukometrów i samodzielnego mierzenia poziomu glukozy we krwi na rzecz systemów ciągłego monitorowania. To sensory najczęściej założone na ramię pacjenta – plastikowy krążek, który przez całą dobę rejestruje poziom glukozy we krwi. Dane wysyłane są do aplikacji (np. w telefonie pacjenta i do lekarza). Algorytm oblicza, ile insuliny powinien sobie pacjent zaaplikować.Jakie są wizje na przyszłość? – Dążymy do tzw. pętli zamkniętej – wyjaśnia prof. Szadkowska. Byłby to system monitoringu połączony z pompą automatycznie dawkującą odpowiednią ilość insuliny. Trwają też badania nad czymś, co mogłoby zastąpić komórki beta. Szalenie ważna jest przede wszystkim edukacja i profilaktyka. Tym bardziej, że wiele osób z cukrzycą typu 2 może nawet nie zdawać sobie sprawy, że choruje.  Polecam gorąco. Odcinek przywieziony z Łodzi, prosto z gabinetu pani prof. Szadkowskiej w szpitalu.
    --------  
    45:49
  • #229 Rozumienie języka – jak kultura wykorzystała i zmieniła ludzkie mózgi | prof. Katarzyna Jednoróg
    Umiejętność mówienia i czytania to coś, co ludzie opanowali jako jedyny gatunek na świecie. Z punktu widzenia neurobiologii to zjawiska powiązane, wykorzystujące podobne części mózgu, choć ich funkcjonowanie powstało zupełnie inaczej. Umiejętność mowy wykształciliśmy jako gatunek ewolucyjnie, odpowiednie ośrodki w naszych mózgach powstały dawno temu. Czytanie to dość nowy wynalazek ludzkości, więc tu nie można mówić o ewolucyjnie wykształconej strukturze. Ale nasze mózgi są elastyczne i to, co już mają do jednego celu, potrafią wykorzystać też do innego. O fascynujących powiązaniach języka z mózgiem opowiada prof. Katarzyna Jednoróg z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN.📖 Poznaj nasze wydawnictwo: https://radionaukowe.pl/wydawnictwo❤️ Wesprzyj rozwój: patronite.pl/radionaukowe lub suppi.pl/radionaukoweNa świecie istnieje ok. 7000 języków, które różnią się od siebie niekiedy ekstremalnie, a jednak wszystkie aktywują te same rejony mózgu. – Nasze mózgi wyewoluowały po to, żeby wspierać te uniwersalne funkcje językowe – wyjaśnia prof. Jednoróg. Najważniejsze dla mowy ośrodki znajdują się w płacie czołowym i skroniowym mózgu. Ich uszkodzenie może powodować różne zaburzenia mowy: w afazji Wernickego pacjent wypowiada słowa bez sensu, zaś w afazji Broki rozumie słowa, ale nie potrafi ich w większości wypowiedzieć. Co ciekawe, niektórzy pacjenci z afazją Broki mogą… śpiewać. Śpiew aktywuje bowiem dodatkowe obszary mózgu.Wrażliwość na dźwięki mowy powstaje już na samym początku życia. Mózgi dzieci aktywują się na mowę ojczystą. Co ciekawe, przez pierwszy rok życia dzieci słyszą i rozróżniają fonemy (głoski) w każdym języku, nie tylko ojczystym. Ta umiejętność z czasem coraz bardziej zanika, dlatego dorosłym trudniej jest nauczyć się idealnej wymowy języka obcego – po prostu nie słyszymy części dźwięków. Dzieci z łatwością natomiast nauczą się mówić w języku obcym bez akcentu. Im wcześniejszy kontakt z językiem, tym lepiej.Czytanie to bardziej skomplikowana sprawa. To trudna umiejętność i jej opanowanie zajmuje ludziom dobrych kilka lat: od rozpoznawania słowa jako obiektu (już małe dzieci rozpoznają np. swoje imię lub… logotyp Coca-Coli) przez śledzenie, jak dana litera przekłada się na dźwięk, po trwający latami etap automatyzacji tej czynności. Praktyka ułatwia cały proces: im więcej czytamy, tym łatwiej nam to przychodzi.Z odcinka dowiecie się też, że płacz niemowląt odpowiada intonacją ich ojczystemu językowi, jak wiele różnych wariantów może mieć dysleksja i kto potrafi mówić w dwóch językach naraz.Zespół prof. Jednoróg właśnie rekrutuje dzieci do badania rozwoju zdolności językowych u dzieci neuroróżnorodnych. Jeśli macie dzieci w wieku 5-7 lat (neurotypowe lub nie) i chcecie się przysłużyć nauce, to koniecznie przeczytajcie o szczegółach pod linkiem: https://llnnencki.pl/zapraszamy-do-wziecia-udzialu-w-badaniu-dotyczacego-rozwoju-jezykowego-u-dzieci-neuroroznorodnych%21
    --------  
    1:04:38
  • #228 Demografia Polski – strategiczne wyzwanie dla państwa i społeczeństwa | prof. Piotr Szukalski
    Demografia Polski nie napawa optymizmem. Liczba ludności w kraju spada, społeczeństwo się starzeje – a jednocześnie dla demografów to żadna niespodzianka, bo sygnały zapowiadające tę sytuację były widoczne dekady temu. Czy jednak z taką wiedzą można coś zrobić, żeby negatywnym trendom zaradzić? W tym odcinku rozmawiam z prof. Piotrem Szukalskim, demografem z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego.W kontekście problemów polskiej demografii najczęściej wspomina się o depopulacji, czyli wyludnianiu w skali całego kraju. Niemniej istotny jest jednak rozkład geograficzny zjawiska. Dawniej wyludniały się obszary wiejskie w pobliżu ośrodków przemysłowych, nawet stosunkowo niewielkich. Potem nastąpił odpływ ludności z obszarów wiejskich znajdujących się w oddaleniu od co najmniej średnich miast, następnie z miast tracących rolę ośrodków przemysłowych, a także z byłych stolic województw. Korzystają na tym oczywiście największe miasta, np. perspektywy demograficzne Warszawy i Krakowa wyglądają obiecująco. Wraz z ludźmi odpływają wpływy do budżetów mniejszych gmin (samorząd utrzymuje się w głównej mierze z podatków dochodowych), a infrastrukturę trzeba wciąż utrzymać, zadbać o pozostałych mieszkańców.Proces napędza dalsze problemy utrudniające pojawianie się na świecie dzieci: trudnej jest dobrać się w pary. Według danych częściej na wyjazd z mniejszej miejscowości decydują się kobiety. Z tego względu polska wieś cierpi na niedobór kobiet. Odwrotnie w dużych miastach: na 100 mężczyzn w wieku produkcyjnym przypada tam nawet 120 kobiet.Ale i to nie koniec: – Problemem nie jest samo zmniejszanie się liczby ludności, tylko przede wszystkim zmiana struktury wieku – wyjaśnia demograf. W Polsce bardzo szybko będzie rosła grupa tzw. drugiej starości czy też nestorów, a więc osób powyżej 80 roku życia. Przewiduje się, że w ciągu kilkunastu lat ich liczba wzrośnie aż o 82%. To oczywiście wzrost zapotrzebowania na opiekę medyczną i usługi pielęgnacyjne. Niedobór w tych sektorach pomoże uzupełnić odpowiednia polityka migracyjna. Ale i tu sprawa jest – jak zwykle – złożona.W odcinku rozmawiamy też o zjawiskach pierwszego i drugiego przejścia demograficznego, o tym, czy w demografii panuje determinizm, na których państwach możemy się wzorować, by zahamować spadek dzietności (Francja i Skandynawia nieźle sobie z tym radzą), oraz dlaczego Łódź jest świetnym miejscem dla demografów. Przy okazji polecam powiązany tematycznie odcinek 211 RN o ZUSie i emeryturach.Odcinek powstał podczas XIII podróży Radia Naukowego, tym razem zawitaliśmy do Łodzi.Poznaj nasze wydawnictwo: https://radionaukowe.pl/wydawnictwoKup książki: https://wydawnictwoRN.plSkorzystaj z kodu na audiobooki: sluchamRNZostań Patronem: https://patronite.pl/radionaukoweWesprzyj jednorazowo: https://suppi.pl/radionaukowe
    --------  
    1:25:24
  • #227 Historia przemysłowej Łodzi – eksplozja potęgi fabrycznego miasta | prof. Kamil Śmiechowski
    Historia rozwoju Łodzi jest nietypowa dla Polski, wręcz nieco amerykańska. Od rolniczego miasteczka w ciągu kilku dekad XIX wieku rozrasta się do prężnego ośrodek przemysłowego, tygla kulturowego, w którym pod koniec wieku na gorąco kształtuje się nowoczesne społeczeństwo. O fenomenie Łodzi przemysłowej rozmawiam z prof. Kamilem Śmiechowskim, historykiem z Uniwersytetu Łódzkiego.Poznaj nasze wydawnictwo: https://radionaukowe.pl/wydawnictwoKup książki: https://wydawnictwoRN.plKod na audiobooki: sluchamRNZostań Patronem: https://patronite.pl/radionaukoweWesprzyj jednorazowo: https://suppi.pl/radionaukowePomysł na założenie osady fabrycznej w Łodzi (ale i innych pobliskich miastach, np. w Zgierzu czy Gostyninie) narodził się, gdy tereny te były częścią Królestwa Kongresowego, autonomicznego organizmu w ramach Cesarstwa Rosyjskiego. Kongresówka była słaba gospodarczo, władze rozglądały się więc za możliwościami wzmocnienia, a przemysł włókienniczy wymagał stosunkowo niewielkich nakładów inwestycyjnych. Kongresówka miała też armię z dużym zapotrzebowaniem na tkaniny. Jedną z najważniejszych postaci tamtego okresu jest Rajmund Rembieliński, osobiście odpowiedzialny za początkowy rozwój Łodzi (ale i innych osad, co już nie wyszło mu tak spektakularnie).W 1821 r. tuż obok maleńkiego miasteczka Łódź wytyczono więc nowoczesne Nowe Miasto (jego osią została słynna do dziś ul. Piotrkowska), przemysłową osadę Łódka oraz teren pod budowę wielkich zakładów przemysłowych nad rzeką Jasień – sam Stanisław Staszic zachwycił się warunkami hydrologicznymi Łodzi! Do pracy sprowadzono osadników, którzy pochodzili z różnych części Europy (Niemcy, Czechy, Śląsk, Holandia), ale łączyło ich jedno. – To są raczej ludzie przynależni do kultury niemieckojęzycznej – opowiada historyk.Od połowy XIX wieku następuje ogromna migracja polskiej ludności wiejskiej do Łodzi, zmienia się struktura narodowościowa. Polaków jest mniej więcej 50%, to głównie robotnicy i inteligencja (np. adwokaci). Około 30% mieszkańców stanowią Żydzi, zaś Niemcy to 20%.Charakterystyczne dla miasta jest ogromne rozwarstwienie społeczne. W ciągu parudziesięciu lat utrwaliły się fortuny kilku fabrykantów, najsłynniejsi to Karol Scheibler i Izrael Poznański. Państwo uprawia w Łodzi daleko idący leseferyzm: nie ma publicznych szkół czy szpitali, nawet tramwaj miejski to prywatny biznes. Organizacją ochronek i opieki zdrowotnej dla robotników zajmują się fabrykanci. Ci sami, którzy jednak oszczędzają na wypłatach. Budują domy dla robotników, w których jest miejsce tylko dla nielicznych, najlepiej wykwalifikowanych. Pozostali wiążą koniec z końcem, wynajmując w mieście pokoik (lub nawet łóżko na zmiany!). Panuje przeludnienie, robotnicy zarabiają marnie. – Mamy do czynienia z miastem, które jest na pewno tykającą bombą zegarową – wskazuje mój rozmówca. A jednocześnie jest magnesem, bo warunki do życia i tak są lepsze niż na biednej, przeludnionej wsi. Kształtuje się tu zupełnie inna społeczność: niezależna, mniej patriarchalna, otwarta i przystosowująca się do zmian. Kiedy tylko warunki polityczne zmieniają się na bardziej korzystne, w dwudziestoleciu międzywojennym następuje błyskawiczny rozwój społeczno-cywilizacyjny.W odcinku usłyszycie też, jak to jest z wielokulturowością Łodzi, gdzie możecie dziś znaleźć pozostałości dawnych potęg fabrykanckich, dlaczego w latach 70. XX wieku włókniarki pracowały na angielskich maszynach z początku XIX wieku, jakie amerykańskie cechy przejawiają mieszkańcy współczesnej Łodzi oraz za co obrywa się Reymontowi. Gorąco polecam!Odcinek jest efektem XIII podróży Radia Naukowego, rzecz jasna do Łodzi. Łącznie przywieźliśmy dla Was pięć rozmów.
    --------  
    1:27:39

More Science podcasts

About Radio Naukowe

Następny odcinek 9 stycznia! Radio Naukowe to podcast naukowy tworzony przez dziennikarkę Karolinę Głowacką. Tu na pierwszym planie są naukowczynie i naukowcy. Opowiadają - fenomenalnie! - o swoich dziedzinach wiedzy, aktualnych badaniach i wyzwaniach na przyszłość. Rozmawiamy nie tylko o tym CO wiemy, ale też SKĄD to wiemy. Zobacz nasze Wydawnictwo RN: https://radionaukowe.pl/wydawnictwo/ 👉 Zostań Patronem: https://patronite.pl/radionaukowe 👉 Wesprzyj jednorazowo: https://suppi.pl/radionaukowe 👉 Więcej: https://radionaukowe.pl/ 👉 Sprawdź nasze WYDAWNICTWO RN https://radionaukowe.pl//wydawnictwo, audiobooki dla naszej publiczności taniej, skorzystaj z kodu: sluchamRN
Podcast website

Listen to Radio Naukowe, Uncharted with Hannah Fry and many other podcasts from around the world with the radio.net app

Get the free radio.net app

  • Stations and podcasts to bookmark
  • Stream via Wi-Fi or Bluetooth
  • Supports Carplay & Android Auto
  • Many other app features
Social
v7.2.0 | © 2007-2025 radio.de GmbH
Generated: 1/13/2025 - 5:59:55 PM